PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35483}

Dom z piasku i mgły

House of Sand and Fog
7,4 22 548
ocen
7,4 10 1 22548
6,9 9
ocen krytyków
Dom z piasku i mgły
powrót do forum filmu Dom z piasku i mgły

Doprawdy dawno z uczuciem tak dużej frustracji nie oglądałem żadnego filmu... Ale to chyba dobrze bo film powinien wywoływac jakieś uczucia... Z zdeżenia dwóch światów kibicowałem od początku półkownikowi i jego rodzinie, dla mnie jego postępowanie było od początku do końca słuszne i usprawiedliwione... To co stało się na końcu mimo mojego żalu także rozumiem... Więc skad ta frustracja ??? Z powodu postępowania amerykanów oczywiście, mogę zrozumieć żal kobiety z powodu straty domu, oraz chęć odzyskania go, jednak w momencie kiedy posuneli się oni do nieczystych środków w aspekcie moralnym byli dla mnie zgubieni. Frustrowała mnie ich pycha i żadnym odkupieniem były dla mnie końcowe słowa amerykanki...
Kolejna kwestia, nie wiem czy to z powodu Requiem dla snu, ale główna bohaterka zdawała mi się wypełniona fałszem, tak jakby manipulowała policjantem świadomie, ciekaw jestem jakie są wasze odczucia w tej kwesti...

simonsaid

Na samym początku byłam za Kathy - dopiero później, kiedy po wizycie w swoim dawnym domu zamiast poczuć się choć trochę głupio i zweryfikować trochę swoją opinię na ich temat (o dom mogłaby mimo wszystko walczyć, tyle że z innym wyobrażeniem o jego nowych właścicielach), wściekła się, że "oni czują się tam jeszcze swobodniej niż ja kiedyś". Potem popełniła moim zdaniem jeszcze dwa błędy: związała się z policjantem, mimo iż wiedziała, że ma on małe dzieci i nie będą one mogły pogodzić się z utratą ojca (mętne tłumaczenie przez policjanta kryzysu w jego małżeństwie nie powinno jej tak rozzuchwalać), zresztą całkiem możliwe, że chciała w ten sposób uzyskać od niego pomoc; drugi błąd popełniła podchodząc w bardzo spokojny sposób do tego, że kochanek potraktował Irańczyków jak zwykłych przestępców. Nocą, kiedy była słaba i policjant był mocno zdenerwowany, jej protesty na nic się nie zdały, ale rano mogła mu powiedzieć, żeby nie postępował w taki sposób, starać się załatwić sprawę w znacznie spokojniejszy sposób... A poza tym, mimo początkowej niechęci do postaci pułkownika, od momentu, gdy wyciągnął Cathy z samochodu, zaczął mi imponować... I żeby nie wynikało z mojej wypowiedzi, że do końca byłam przeciwko Cathy, napiszę, że wybaczyłam jej błędy dzięki zaprezentowanej przez nią postawie w ostatnich scenach filmu. Moim zdaniem cała historia zakończyłaby się inaczej, gdyby nie tamten policjant...

użytkownik usunięty
Gladka

Nie rozumiem jak w ogóle możecie oceniać postępowanie bohaterów biorąc pod uwagę surowe fakty. W tym filmie nie chodzi o to kto jet dobry a kto zły. Taka jóż nasze rzeczywistość że nic nie jest czarne albo białe, życie składa sie z wielu doświadczeń, uczuć, decyzji. Nie można oceniać ich zachowania nie biorąc pod uwage ich motywłów, a te ( nie zagłębiając się w szczegóły ) sa bardzo głebokie, skomplikowane i co najważniejsze wynikają z cięzkiej sytuacji bohateró. W ich perspektywie postepowanie ich nie wykraczało poza normy etyczne, a to dla tego że nie znali motywów drugiej osoby. A w życiu tak niestety jest że ludzie posługują sie stereotypami, uproszczeniami, co w połączeniu z silnymi emocjami, zniekrztałca obraz drugiej osoby. Tak więc co z punktu widzenia widza jest jasne, to patrząc przez pryzmat danego bohatera przybiera obraz rzeczywistości widzianej przez niego, więc adekwatnie do tego ukierunkowuje swoje postępowanie. Reasumując, nie można ocenać moralnie ich postępowania gdyż wpływ na sytuacje miało wiele czynników np:, kultura z jkaiej sie wywodzili, presja otoczenia ( rodzina w przypadku Kathy , czy kultura kastowa w przypadku Behrani ) i nie mówie tu o presji dosłownej ale o presji środowiska która jest wywierana na kazdego z nas, sytuacja majątkowa, itp. I jestem pewien że gdyby taka sytuacja przytrafiła sie któremós z nas, reakcje, czyny a w końcu skutki nie odbiegałyby od tego schematu.

ocenił(a) film na 8

Zostawiając kwestie moralne na boku,choć uwarzam że mam pełne prawo do oceny bohaterów w tej perspektywie... Dla mnie nikogo nie usprawiedliwia to z jakiej kultury się wywodzi i jak oddziaływuje na niego presja społeczna. W ten sposób mozna usprawiedliwiać każdego kto łamie ogólnoludzkie normy etyczne, poczynając od Niemców którzy wychowali się w złych okolicznościach i zostali wysłani do Hitlerjugen, a kończąc na rewolucjonistach próbujących obalać dyktaturę za pomoca brutalnej przemocy w imię dobrej sprawy...
Film o którym mówimy jest w pełni wartościowy dlatego że pokazuje właśnie te motywy prowadzące do tragicznych konsekwencji w konfrontacji z chłodnym okiem widza który może pozwolić sobie na stanie z boku i ocenę postępowania bohaterów. Najważniejsze aby wynieść z tej możliwości jak najwięcej nauki...
To czy nasze reakcje w podobnej sytuacji byłyby inne to już inna kwestia, masz rację człowiek jest często ślepy i nie widzi prawdziwych intencji, sztuką jest aby w pewnym momencie przejrzeć na oczy, co jest możliwe, a pokazuje nam to ten film (Półkownik).
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
simonsaid

ten film jest piękny dlatego, że nie sugeruje w zadne sposób, kto ma rację- widz sam dokonuje wyboru...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones